Kiedy dziecko czyta, jego mózg bardzo wydajnie pracuje. Rozwija się wyobraźnia i kreatywność, dziecko trenuje koncentrację i wciąż rozszerza zasób słownictwa. Czytanie rozwija nie tylko inteligencję w klasycznym tego słowa znaczeniu. Na dalszym etapie, kiedy dziecko sięga po dobrą literaturę, kształtują się w nim empatia i prawidłowe zachowania społeczne. Jednak zanim to się stanie, musicie przebrnąć przez naukę głosek i łączenie sylab w słowa.
Jak nauczyć dziecko czytać sylabami?
Metoda symultaniczno-sekwencyjna, zwana również sylabową lub krakowską, od kilku lat zyskuje na popularności. Można z powodzeniem zastosować ją u przedszkolaków, które jeszcze nie umieją czytać. Doskonałe efekty przynosi również u uczniów, którzy wykazują kłopoty podczas nauki metodą głoskową.
Metoda sylabowa polega na tym, że dziecko nie uczy się odczytywać pojedynczych spółgłosek. Od początku posługuje się całymi sylabami. Metoda sylabowa jest dla dziecka bardziej naturalna, jest bowiem bardzo podobna do nauki mówienia. Jeśli chcesz w ten sposób nauczyć swoje dziecko czytać, musisz bardzo skrupulatnie przejść z nim przez wszystkie etapy metody w następującej kolejności:
- Nauka samogłosek zawsze w kolejności: A, E, I, O, U, Y, Ó.
- Sekwencje samogłosek – dziecko uczy się czytać zestawione ze sobą samogłoski, np. AEI, OUE.
- Czytanie sylab dźwiękonaśladowczych – zapytaj dziecko, jak robi kotek, i pokaż, jak to się pisze. Maluch opanuje łatwiej czytanie tych sylab. Będzie je po prostu kojarzył.
- Czytanie sylab otwartych, zaczynając od tych, które jako pierwsze pojawiają się, gdy dziecko uczy się mówić. Pierwsza para samogłosek to M i P – połączcie je z samogłoskami w kolejności przedstawionej powyżej. Kartoniki z sylabami muszą zawierać różne spółgłoski, aby uniknąć rozpoznawania sylab wyłącznie po samogłosce.
- Czytanie pseudowyrazów składajacych się z samogłoski i sylaby otwartej, np. OMO. Wymyślanie takich wyrazów to świetna zabawa, a czytanie ich często przerywane jest salwami śmiechu. A jak z pewnością wiesz, radosne dziecko uczy się szybciej. Pamiętaj jednak, aby Twoje dziecko czytało bardzo wyraźnie.
- Kolejnym etapem jest czytanie pseudowyrazów z sylab otwartych, np. MYMI, PEPI, MIMA.
- Czytanie prawdziwych wyrazów z sylab otwartych – MAMA, MAPA, PUMA.
- Sylaby zamknięte – dziecko uczy się czytać sylaby kończące się spółgłoską, np. AM, OM.
- Czytanie pseudowyrazów – sylaba otwarta i zamknięta – słowotwory, które z tego wyjdą, znów będą powodem do radości. Szczególną uwagę zwróć na dwuznaki – SZ, RZ, CZ.
- Wprowadzenie samogłosek nosowych Ą i Ę.
- Czytanie prostych zdań – ten etap jest najprzyjemniejszy zarówno dla dziecka, jak i dla rodzica. Satysfakcja, jaką poczujecie, warta jest godzin spędzonych nad kartonikami z sylabami.
W zależności od wieku i indywidualnych predyspozycji dziecka, kolejne etapy nie będą trwały tak samo długo.
Bardzo ważne – wymawiajcie głoski dokładnie tak, jak brzmią. Nigdy nie ucz malucha alfabetu w sposób tradycyjny, wymawiając spółgłoski „BE”, „CE” czy samogłoskę Y jako „igrek”. Dziecko będzie miało ogromny problem z połączeniem ich potem w sylaby i słowa. Zamiast mu pomóc, zaszkodzisz.
Zobacz też: Czy ubezpieczenie szkolne obejmuje poza szkołą i do kiedy działa?
Ubezpiecz dziecko online
Sprawdź indywidualne ubezpieczenie szkolne dla swojego dziecka. Już od 59 zł rocznie. Cztery pakiety do wyboru.
Nauka czytania w domu – garść porad
Do nauki czytania metodą krakowską potrzebne będą kartoniki z literami i sylabami. Możecie je przygotować samodzielnie lub kupić gotowe. Metoda zyskuje na popularności, więc pojawia się coraz więcej kolorowych książeczek, gier i puzzli, które możecie wykorzystać do urozmaicenia wspólnej nauki czytania. Dziecko chętniej usiądzie do nauki, jeśli pomoce będą dla niego atrakcyjne. Zatem kolorowe tabliczki z literkami i obrazkami z pewnością będą zachętą do wspólnej zabawy.
Ucząc malucha w domu, musisz trzymać się ustalonych zasad i pamiętać, że Twoje dziecko ma własne tempo nauki. Do ćwiczeń siadajcie z uśmiechem, uzbrojeni w cierpliwość. Jeśli dziecko wyraźnie nie ma ochoty na naukę, nie możesz go zmuszać, bo szybko się zniechęci. Równie ważne w nauce są przerwy. Aby mózg mógł prawidłowo pracować, powinien być dotleniony i wypoczęty. Dzień musi składać się zarówno z nauki, jak i rozrywek czy beztroskiej zabawy. Pamiętaj jednak o bezpieczeństwie i konsekwentnie ucz dziecko dbać o siebie. Dość często bywa tak, że mimo to zdarzy się wypadek. Wybierz ubezpieczenie dla dziecka, by zapewnić sobie nasze wsparcie właśnie na wszelki wypadek. Gdy dojdzie do wypadku objętego zakresem ubezpieczenia, wypłacimy Wam pieniądze, które pokryją koszty leczenia i rehabilitacji. Dzięki temu Twoje dziecko po powrocie do zdrowia będzie mogło dalej rozwijać swoje umiejętności i talenty.
