Na początku powiedzmy sobie jasno – rodzicielstwo bliskości nie jest metodą wychowawczą. Jest to rodzaj filozofii wychowania, która wiąże się bardziej ze zmianą nastawienia do rodzicielstwa niż stosowaniem konkretnych zabiegów. Jest to idea opierająca się na wzajemnym szacunku oraz budowaniu prawdziwego i naturalnego przywiązania.
Rodzicielstwo bliskości – przepis na szczęśliwe dziecko?
Jednym z najczęściej powtarzanych mitów na temat rodzicielstwa bliskości jest ten, że trzeba spać z dzieckiem i karmić je piersią przez wiele lat. Nie jest to prawda – można stosować się do zasad rodzicielstwa bliskości i korzystać z jego dobrodziejstw nawet wtedy, gdy dziecko karmione jest butelką i śpi we własnym łóżeczku. W tej idei chodzi o to, aby dostrzegać potrzeby dziecka. Najważniejsza jest uważność w codziennym przebywaniu z dzieckiem.
Niesłuszne jest też kojarzenie rodzicielstwa bliskości z tzw. bezstresowym wychowaniem. Życie samo w sobie jest stresujące. Rodzicielstwo bliskości uczy rodziców, jak pomóc dziecku radzić sobie w trudnych sytuacjach. Niwelowanie stresu – nie tylko u dziecka, ale również u rodzica – to jedno z głównych założeń rodzicielstwa bliskości. Jeśli chcesz ograniczyć codzienne napięcie i zapewnić sobie wsparcie w różnych trudnych momentach, możesz pomyśleć nad ubezpieczeniem dziecka. To też dobry przykład tego, jak uporać się z nieoczekiwanymi skutkami różnych wydarzeń – dodatkowa nauka dla Twojej pociechy. Jeśli zdarzy się coś niespodziewanego, pomożemy Wam finansowo i zapewnimy praktyczną pomoc.
Idea towarzyszenia dziecku to wychowanie bez nakazów, kar i nagród, ale nie chodzi też o to, aby pozwalać mu na wszystko. Z drugiej strony są takie sytuacje, w których nawet maluch ma prawo sam decydować – on wie najlepiej czy jest głodny, zmęczony itp. W ten sposób uczy się, jak być asertywnym dorosłym.
Wychowanie w atmosferze wzajemnego zaufania i zrozumienia nie polega na nakazach i zakazach. Daj dziecku wolność i stwórz granice, które dadzą mu poczucie bezpieczeństwa. Naucz go samodzielnie decydować o sobie i walczyć z własnymi słabościami. Chcesz je chronić i to jest jak najbardziej naturalne.
Rodzicielstwo bliskości – dla kogo?
Nigdy nie jest za późno na budowanie więzi z dzieckiem. Oczywiście nie namawiamy do tego, aby zacząć nosić w chuście 5-latka. Zmiana zachowań i wprowadzenie nowych rytuałów będzie trudniejsze u starszych dzieci, ale nie jest to niemożliwe. Większa bliskość i zrozumienie potrzeb z pewnością pozytywnie zaowocują, gdy Twoje dziecko wkroczy w trudny okres dojrzewania.
Najbardziej szkodliwym mitem jest to, że rodzicielstwo bliskości nie sprawdzi się w przypadku dzieci niepełnosprawnych. Tymczasem polecane w nim metody towarzyszenia w nauce samodzielności wydają się być właśnie doskonałym wsparciem dla ich rodzin.
Przede wszystkim kieruj się sercem
Rodzicielstwo nigdy nie opiera się na sztywnych zasadach i konkretnej recepcie na każdy problem wychowawczy. Rodzicielstwo bliskości nie jest wynalazkiem naszych czasów – w wielu kulturach obecne jest od wieków. U podstaw tego trendu leży również szereg badań psychologicznych i neurologicznych. Najważniejsze jest jednak kierowanie się własnym instynktem rodzicielskim, uważne słuchanie tego, co mówi dziecko, oraz zaspokajanie jego potrzeb. Rodzicielstwo bliskości jest zatem bardzo proste, bo oparte na miłości.