Ile kultur, tyle metod wychowawczych. Dowiedz się, jak zasypiają mali Amerykanie i dlaczego w Paryżu dzieci nie grymaszą przy jedzeniu. Zainspiruj się ciekawymi sposobami na spokój i radość w domu.
W czasach, gdy półki w księgarniach uginają się od poradników dla rodziców, a blogi parentingowe pojawiają się jak grzyby po deszczu, trudno zdecydować, jaka metoda wychowawcza jest najlepsza. Paradoksalnie, im większy wybór, tym łatwiejsza odpowiedź na pytanie: czy istnieje jedna słuszna recepta na wychowanie? Nie ma takiej recepty, dlatego dziś przyjrzymy się ciekawostkom wychowawczym z innych miejsc na świecie.
Wychowanie po niemiecku – przede wszystkim samodzielność
Polscy rodzice mogą być zaskoczeni, gdy zobaczą, jak bawią się dzieci na niemieckich placach zabaw. Rodzice nie biegają za nimi i niczego im nie zakazują. Pozwalają dzieciom przeżywać przygody, ucząc je w ten sposób, że każde zachowanie ma swoje konsekwencje. Dzieci uczą się też samodzielnie dbać o swoje bezpieczeństwo i radzić sobie z porażkami. Wcześnie posyłane są do żłobków, gdzie zaczyna się ich edukacja społeczna.
Mimamoru, czyli japońska metoda wychowawcza
Mimamoru oznacza dosłownie: „aby czuwać”. Jest to japoński sposób na radzenie sobie z kłótniami między rodzeństwem. Kto ma w domu więcej niż jedno dziecko, ten wie, że dzieci potrafią toczyć boje nawet o kredkę lub zabawkę. Japońska metoda polega na tym, że rodzic nie miesza się do sporu, nie rozstrzyga go po swojemu, ale spokojnie czeka. Oczywiście, jeśli dzieci nie robią sobie krzywdy. Po zakończeniu utarczki rodzic spokojnie rozmawia z dziećmi o tym, co czują. Mimamoru to japoński sposób na uczenie dzieci, że każde zachowanie ma swoje konsekwencje.
Wychowaj małego smakosza po francusku
Amerykańska dziennikarka Pamela Druckerman z zachwytem opisała swoje macierzyństwo w Paryżu. Była zdumiona, że mali Francuzi jedzą to, co wybiorą dla nich rodzice, a rodzinny obiad w restauracji wcale nie jest koszmarem. Jej książka „W Paryżu dzieci nie grymaszą” opisuje tradycyjne metody wychowawcze Francuzów – maluchy wciąż uczą się tam nowych smaków. Rodzice podają im jarzyny do skutku, więc dieta dzieci jest niezwykle zróżnicowana. We Francji śniadanie złożone z płatków kukurydzianych czy parówek to zbrodnia.
W Argentynie natomiast widok dzieci późnym wieczorem w restauracji nie jest niczym szokującym. Argentyńczycy chętnie spędzają czas z przyjaciółmi na mieście i nie widzą niczego złego w zabieraniu ze sobą maluchów.
Usypianie dziecka to prawdziwa sztuka
Francuskie niemowlęta śpią we własnych łóżeczkach i – co może szokować – nawet 4-miesięczne maluchy przesypiają całe noce. Sekretem jest to, aby nie reagować natychmiast, gdy tylko dziecko nocą zakwili. Często jest to płacz przez sen i gdy wejdziesz do pokoju, zwyczajnie je wybudzisz.
Amerykanie znani są z bezstresowego wychowania, ale jeśli chodzi o zasypianie, zasada jest prosta – dziecko idzie spać mimo płaczu i protestów. Rodzic po prostu wychodzi z pokoju i nie reaguje na protesty malucha. Z kolei w Australii rytuał usypiania dziecka traktuje się bardzo poważnie. Młodzi rodzice uczęszczają nawet na specjalne kursy usypiania niemowlaka.
Kieruj się instynktem wychowawczym i zdrowym rozsądkiem
Metody wychowawcze są różne, grunt to wybrać najlepszą dla siebie i swoich dzieci. Pamiętaj, że w tym procesie najważniejsza jest miłość, szacunek i zrozumienie potrzeb. Jedno jest pewne – jesteś odpowiedzialny za tego małego człowieka i Twoje decyzje mają kolosalny wpływ na jego przyszłość. Bez względu na to, jaką metodę wychowawczą wybierzesz, zadbaj o Wasz spokój. Ubezpieczenie dla dziecka przyda się każdej rodzinie. U nas sam decydujesz o jego zakresie i dobierasz pakiety pasujące do Waszych potrzeb. Gdy przytrafi się np. uraz, zapewnimy wizytę u lekarza i badania, a wypłacone pieniądze sprawią, że spokojnie będziesz mógł zająć się opieką nad dzieckiem, nie martwiąc się o dodatkowe wydatki.